"Potrzebny jest czyjś uśmiech, aby samemu też się uśmiechnąć"
Jedziemy na delfinoterapię, tzn. lecimy. Bałam się jak Kapi zniesie lot samolotem ale było spokojnie.
Kontakt z delfinkami to cudowne chwile, tylko na początku Kacper troszkę się stresował. Do tego dodatkowo hipoterapia i masaż. Po skończonej terapii nigdy w życiu nie widziałam tak zmęczonego synka. Potrzebował kilku dni żeby zregenerować swoje siły. Ale było warto. Przybyło mu sporo nowych słów a wrażenia niezapomniane. Chcielibyśmy jeszcze jechać w przyszłym roku i jesteśmy pełni nadziei, że się uda. Zobaczymy co jednak z tego wyjdzie.
Po powrocie tydzień odpoczynku a potem tydzień w Olinku na ćwiczeniach.
Przepakowanie rzeczy i wyjazd do rodzinki na Warmię – jak co roku. Dwa tygodnie odpoczynku pośród lasów i jezior. Cała nasz trójka uwielbia tam jeździć.
Informacje o delfinoterapii:
http://www.choredzieci.org.pl/dzialalnosc-delfinoterapia.html